Natalia Kraus-Kowalczyk: Kodit.io jest firmą z Finlandii. Na ile to, co funkcjonuje na tamtym rynku zostało przeniesione do Polski, a co jest charakterystyczne tylko dla naszego oddziału. W tej chwili mamy oddział w Warszawie, czy planowane są także w innych polskich miastach?
Tomasz Gorzycki: Dysponujemy tymi samymi narzędziami co Finlandia, jeżeli chodzi o produkty IT, czy o technologię. Oczywiście wspieramy się naszymi lokalnymi danymi, ale zarządzamy nimi w taki sam sposób, jak Finlandia, a więc m.in. mamy możliwość wykonania precyzyjnej wyceny nieruchomości, śledzimy trendy, dokonujemy podziału mieszkań na te, które potrzebują remontu, jak i te wyremontowane – a więc w tym zakresie mamy to samo. Nie mamy jeszcze produktu Kodit Pay, o którym za chwilę więcej opowiem, ale jesteśmy w trakcie przygotowania takiej oferty. Jeśli natomiast chodzi o oddziały w innych polskich miastach – nie mamy jeszcze jasnego horyzontu, kiedy dokładnie to nastąpi, ale jest to kwestia czasu. Natomiast w tej chwili koncentrujemy się nad tym, żeby odpowiednio wdrożyć i wzbogacić naszą ofertę. Bardziej zależy nam na tym, żeby mieć ofertę, która jest już przetestowana, wdrożona i która powoduje, że osiągamy to, co chcemy z pełnym wachlarzem wszystkich usług, a dopiero potem będziemy wychodzić na inne rynki. Chcemy mieć dla naszych agentów pełną ofertę wsparcia architektonicznego, remontowego, wykonywania automatycznych wycen, ale też najmów, które doprowadzają do własności, co będzie nowością na polskim rynku.
Firma Kodit pozycjonuje się zarówno jako iBuyer, jak i biuro nieruchomości. Na stronie internetowej kodit.io mamy obok siebie „sprzedaj nam mieszkanie” oraz „skorzystaj z pomocy brokera”. Czy te dwie formy działalności wzajemnie się nie wykluczają? Kodit nie tworzy wewnętrznej konkurencji dla swoich agentów? Która z tych ról jest ważniejsza dla firmy, kluczowa dla dalszego rozwoju?
– W zależności od tego, jaką potrzebę ma klient, taką usługę mu oferujemy. Jeśli chce szybko sprzedać mieszkanie to możemy je odkupić, a ponieważ możemy je też odświeżyć, bądź gruntowanie wyremontować to jest to nasza odrębna linia biznesowa, która jest dla nas bardzo ważna. Natomiast jeśli klient nie myśli o odsprzedaży za gotówkę w krótkim czasie to udostępniamy mu usługę pośrednictwa. W związku z tym te oferty nie wykluczają się wzajemnie, tylko działają w symbiozie. Agent może wykorzystać to, że ma za swoimi plecami hurtowego kupca mieszkań, co mu pomaga znaleźć szybkiego klienta gotówkowego. Z drugiej strony nasz zespół, który zajmuje się kupowaniem mieszkań często znajduje nieruchomości, których nie decydujemy się kupować i wtedy, jeśli klient wyraża chęć, to przekazujemy takie mieszkanie do naszych agentów, co też jest częścią tej synergii.
Jakie zatem korzyści ma agent pracujący w Kodit, albo inaczej: czym różni się praca agenta w Kodit od pracy w innych agencjach na rynku?
– Największa różnicą jest to, że udostępniamy agentom nasze technologie, którymi posługujemy się w części iBuyingowej. Czyli wsparcie architekta (który wykonuje rzut mieszkania oraz wizualizacje po remoncie), managera remontu (który może wycenić remont danego mieszkania), czy możliwość prowadzenia tego remontu. To wszystko może zaoferować agent w ramach kompleksowości obsługi. Posiadamy również usługę zarządzania najmem, mamy bazę danych transakcyjnych, żeby można było wykonywać wyceny. Możemy też udzielać gwarancji sprzedaży, czyli podajemy kwotę, za którą Kodit zobowiązuje się odkupić mieszkanie od klienta, jeśli nie sprzeda się w trakcie trwania umowy pośrednictwa.
Rekrutujecie doświadczonych brokerów, czy raczej osoby początkujące, które trzeba wyszkolić od podstaw?
– Jesteśmy wtedy w stanie zaoferować mu wysoką prowizję sięgającą nawet do 100% bądź też zaproponować inne konkurencyjne rozwiązania firma w nie zainwestowała, w szczególności, jeśli mają doświadczenie w sprzedaży. Mamy tak przygotowany system szkoleń, żeby zarówno agent doświadczony mógł się rozwijać, jak i ten początkujący. Posiadamy też platformę, która krok po kroku prowadzi osoby bez doświadczenia, żeby jak najszybciej mogły zacząć zarabiać pieniądze.
Na czym polegają te wstępne szkolenia? Jakie kompetencje zdobywa początkujący agent po pierwszym miesiącu pracy?
– W pierwszym miesiącu koncentrujemy się na trzech głównych obszarach: poznanie oferty Kodit i tych elementów, które dają przewagę agentowi Kodit nad innymi agentami na rynku, drugi obszar to umiejętność pozyskania oferty i zachęcenia sprzedającego do współpracy z naszą firmą, a trzeci obszar to umiejętność przeprowadzenia prezentacji oraz negocjacji z klientami i finalizowania transakcji.
Jakie narzędzia dostaje agent do pomocy?
– Oprócz oczywiście laptopa, telefonu, oprogramowania i pakietu szkoleń, agent dostaje także opiekuna, czyli osobę z doświadczeniem, która wspiera go w pierwszych krokach na rynku. Ma też możliwość indywidualnej współpracy z trenerem. Nasza firma wyróżnia się też tym, że umawiamy spotkania z klientami z naszej bazy, żeby agent szybko zbudował swoje portfolio i dosyć szybko zaczął zarabiać.
Czy w obecnej sytuacji na rynku, kiedy widzimy wyraźne spowolnienie, jeśli chodzi o zainteresowanie zakupem mieszkań, problemy z uzyskaniem kredytów, niepewną sytuację polityczno-gospodarczą, firma Kodit jakoś wpiera agentów w procesie sprzedażowym? W poszukiwaniu klientów kupujących?
– Tak, wspiera. Mamy osobę dedykowaną do poszukiwania klientów kupujących. Rozszerzyliśmy to także na segment osób ukraińsko- i rosyjsko-języcznych, które stanowią odrębną i znaczącą grupę, która jest zainteresowana zakupem mieszkań i to nam bardzo pomaga. System pracy w agencji jest samo balansujący się. Jeśli jest trudniej z kredytami i mamy mniej kupujących na rynku to łatwiej jest pozyskać umowy i mieć więcej mieszkań w ofercie.
Jak Pana zdaniem będzie dalej wyglądała przyszłość rynku mieszkaniowego w Polsce do końca roku i w kolejnych latach?
– Obserwujemy, że są już duże wyzwania, jeśli chodzi o rynek pierwotny. Zdecydowanie mniej jest osób zainteresowanych szybkiem zakupem. Związane jest to m.in. z tym, że większość mieszkań na rynku pierwotnym była kredytowana. Pewnie będzie to miało podobny wpływ na rynek wtórny, czyli nastąpi spowolnienie zakupów, aczkolwiek na rynku warszawskim ten trend jest umiarkowany, czego dowodem jest fakt, że w pierwszym kwartale tego roku ceny w stolicy nadal rosły. Być może do końca roku pojawi się jakaś niewielka korekta cen, natomiast moim zdaniem będzie ona tymczasowa i nie tak duża, jak po kryzysie 2008-2009.
Czy w związku z tym firma Kodit ma jakieś konkretnie zaplanowane działania?
– Widzimy tutaj potencjał na to, żeby wejść na rynek z produktem, który już istnieje w Finlandii i Hiszpanii, czyli Kodit Pay. Będzie to polegało na tym, że osoby, które nie mają wkładu własnego na kredyt hipoteczny będą mogły podpisać z nami umowę, w wyniku której Kodit zakupi dane mieszkanie za gotówkę, a potem je tej osobie wynajmie. Większość pieniędzy z najmu będzie odkładana na wkład własny i po ustalonym czasie klient będzie mógł mieszkanie od Kodit odkupić, biorąc kredyt hipoteczny. Będzie to też dodatkowe narzędzie także dla agentów, którzy będą mogli przyprowadzić klienta kupującego w systemie Kodit Pay.
W jakich jeszcze sferach firma planuje się rozwijać?
– Dla nas ważnym celem jest stać się wiodącą agencją w Polsce. Nasza oferta jest już dopracowana i koncentrujemy się teraz nad jej wdrożeniem. Wierzymy, że jest to wygrywająca oferta na rynku. Chcemy stać się dużą organizacją, dzięki czemu będziemy mogli robić rzeczy, których nie są w stanie zrobić małe agencje. Mam tu na myśli lepiej dopracowany proces i lepszą obsługę klienta.
Dlaczego warto pracować w Kodit?
– Mamy pewne przewagi, których nie mają inne agencje i nie będą też ich mieć w przyszłości, a więc są to trwałe przewagi konkurencyjne. Myślę, że to jest najważniejsze.
Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia!
– Dziękuję.
Rozmawiała Natalia Kraus-Kowalczyk